Kliknij tutaj --> 🌥️ niemcy plakat o niemczech
Prawdziwe święta zaczynają się w Niemczech 25 grudnia, a nie jak w Polsce w Wigilię. Dla gospodyń niemieckich 24 grudnia jest dniem jeszcze wypełnionym ostatnimi przygotowaniami do Świąt. Dlatego w Wigilię nie ma czasu na bardziej wyszukane potrawy. W niemieckich kościołach nie ma tradycyjnej pasterki, na nabożeństwo chodzi się
Plakat z miastem Düsseldorf - Niemcy. Na plakacie znajduje się zdjęcie miasta Düsseldorf w Niemczech. Grafika na ścianę wykonana w czarno-białej kolorystyce.
82,60 PLN. Plakat. close-up of a traditional German beer mug filled to the brim, set against a backdrop of the Oktoberfest celebration. 186,53 PLN. 321,60 PLN. Plakat. cute german shepherd sitting on the ground, background removed png, transparent background for digital art/work. 29,93 PLN. 51,60 PLN.
W Monachium odnaleziono zbiór ponad 1400 dzieł sztuki zagrabionych przez nazistów. Skala znaleziska jest wręcz niewyobrażalna, a wartości obrazów nawet nie sposób oszacować, gdyż tylko
21.09.2009. Wyborca w Niemczech jeden głos oddaje na kandydata danej partii w swoim okręgu wyborczym,a drugi - na listę krajową danej partii. I od tego drugiego głosu zależy, kto zasiądzie
Site De Rencontre Non Payant En France. Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 22:44: * kuchnią niemiecką, bo będzie najciekawsze i najbardziej oryginalne. Berli wybrałby każdy. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:47 Może być wszystko ;PNp. napiszesz temat : Niemcyi stolica Berlin czy cóś i opiszesz krótko Kuchnię niemiecką napiszesz kilka potraw mozesz jedną opisać jak się robi :) i z czego słyną niemcy tak troche dłużej ale też dużymi jakimiś literami tylko nie przesadzaj życze 6 :P :* Gw!azdka odpowiedział(a) o 19:41 Taa, wszystko chyba najlepiej ^^ Uważasz, że ktoś się myli? lub
‹ Plakaty i Obwieszczenia Inne Opis pozycji NIEMCY – TRAKTAT WERSALSKI. Plakat w formie mapy propagujący tezę o militarnym zagrożeniu wobec rozbrojonych po I wojnie światowej Niemiec (wykorzystywany w szkołach), autor Erich Haferkorn, wyd. Der praktische Schulmann, Stuttgart 1934; druk. kolor.; st, bdb, drobne zagięcia i rozdarcia; wym. ok. 915x635 mm; Das wehrlose Deutschland (pol. „Bezbronne Niemcy”). Aukcja XXXI Aukcja Antykwariatu Wu-eL gavel Ceny wraz z opłatą aukcyjną Wyświetleń: 55 | Ulubione: 1 infoZasady aukcji format_list_numberedRegulamin assessmentPodbicia forumFAQ account_balanceO sprzedawcy Aukcja Antykwariat Wu-eL XXXI Aukcja Antykwariatu Wu-eL Przebieg licytacji Licytowane będą wszystkie pozycje Opłata aukcyjna nie pobiera dodatkowych opłat za licytację. Podbicia 1 > 5 50 > 10 200 > 20 500 > 50 2 000 > 100 5 000 > 200 10 000 > 500 50 000 > 1 000 ∞ Regulamin Ceny podane w katalogu są cenami wywoławczymi. Do cen wylicytowanych dolicza się 10%, a w przypadku sprzedaży poaukcyjnej 25%.Udział w aukcji można wziąć w następujący sposób:a. drogą pocztową, wysyłając stosowne zamówienie,b. drogą mailową,c. licytując online za pośrednictwem platformy aukcyjnej OneBidW wypadku zgłoszenia tego samego limitu cenowego, wygrywa oferta, która napłynęła limitów oraz dane osób i instytucji biorących udział w aukcji drogą korespondencyjną są informacjami poufnymi. Prawo pierwokupu ma Biblioteka Narodowa oraz Biblioteka Jagiellońska po cenach wylicytowanych powiększonych o opłatę organizacyjną wymienioną wyżej. Nabywca może odstąpić od umowy kupna w terminie dwóch tygodni od zakończenia aukcji tylko w przypadku, gdy opis obiektu w sposób ewidentny odbiega od stanu przez licytującego ostatecznej, wylicytowanej ceny stanowi zawarcie umowy kupna-sprzedaży. Prawo własności przechodzi na kupującego w momencie dokonania wpłaty całości wylicytowanej zobowiązany jest wykupić wylicytowane obiekty w ciągu 7 dni od zakończenia aukcji. Niewykupienie obiektu nie zwalnia nabywcy od pokrycia kosztów wynikłych z faktu wylicytowania obiektu, łącznie z roszczeniami dotychczasowego właściciela. Zakupione obiekty wysyłane są przesyłkami kurierskimi, po doliczeniu opłat związanych z wysyłką. Dla instytucji następuje to bez obowiązku przedpłaty, dla osób fizycznych po przedpłacie lub za zaliczeniem oraz zdjęcia obiektów są objęte ochroną przewidzianą przez przepisy prawa autorskiego. Korzystanie z nich może odbywać się wyłącznie za zgodą Antykwariatu licytację ma prawo do wycofania obiektu z aukcji przed rozpoczęciem licytacji bez podania przekazujące swoje dane w celu wzięcia udziału w aukcji wyrażają zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z obowiązującym stanem prawnym. Licytujący ma prawo dostępu do swoich danych osobowych oraz do dokonywania w nich poprawek zgodnie z obowiązującym stanem prawnym. Administratorem danych osobowych jest: ANTYKWARIAT WU-EL DR WOJCIECH LIZAK, NIP: 8511807452, ul. św. Wojciecha 1, 70-410 w licytacji wynoszą:do 50 zł – o 5 zł,od 50 zł – o 10 zł,od 200 zł – o 20 zł,od 500 zł – o 50 zł,od 2000 zł – o 100 zł,od 5000 zł – o 200 zł,od 10 000 – o 500 zł,od 50 000 – o 1000 zł. O sprzedawcy Kontakt Antykwariat Wu-eL room ul. św. Wojciecha 170-410 Szczecin Zaloguj się aby licytować Chcesz licytować? Zaloguj się i zapisz do aukcji. Zaloguj się Złóż limit Licytuj Potwierdzam zgłoszenie limitu Twój limit: Oferta została zaokrąglona aby spełnić wymogi progów podbicia Potwierdzam złożenie oferty Twoja oferta: Oferta została zaokrąglona aby spełnić wymogi progów podbicia Wyślij zapytanie Proszę o przesłanie informacji o dostępności tej pozycji oraz ewentualnej aktualnej ceny zakupu Widok 3D Potwierdzam zgłoszenie limitu NIEMCY - TRAKTAT WERSALSKI. Plakat w formie mapy propagujący tezę o militarnym zagrożeniu wobec rozbrojonych po I wojnie światowej Niemiec Cena wywoławcza: 126 EUR (580 PLN) Wizualizacje Twoja notatka Aby dodać wpis należy się zalogować Zaloguj się Zgłoś uwagi Zaloguj się aby wysłać wiadomość Zaloguj się Powiadomienie SMS Wyślij powiadomienie SMSem w trakcie licytacji na kilka pozycji wcześniej Polityka zwrotów Koszt dostawy Dodano do koszyka Produkt już znajduje się w koszyku Nazwa NIEMCY - TRAKTAT WERSALSKI. Plakat w formie mapy propagujący tezę o militarnym zagrożeniu wobec rozbrojonych po I wojnie światowej Niemiec check_circle Zapisano Wyślij wiadomość do organizatora aukcji Zaloguj się aby wysłać wiadomość Zaloguj się Dodaj do kalendarza
Niemcy jest to państwo federacyjne położone w Europie. Ostatnia aktualizacja :2022-07-18 18:06:28 Spis treści: ciekawostki o Niemczech ceny w Niemczech porady o Niemczech pogoda w Niemczech najciekawsze miejsca w Niemczech nasi Eksperci z Niemiec komentarze Kontynent: EuropaStolica : BerlinJęzyk : niemieckiWaluta: euroLudność : 83 166 711 (2020)Powierzchnia : 357 114 km² 1. Zjednoczenie Niemiec nastąpiło 3 października 1990 roku. 2. Gęstość zaludnienia wynosi 229 osób/km2. 3. Kraj ten jest 1,1 razy większy od Polski. 4. Główną religią jest katolicyzm, oraz luteranizm (po 30%). 33% obywateli nie uznaje żadnej religii. 5. Najdłuższą rzeką jest Ren, 865 km. 6. Pełna nazwa kraju – Republika Federalna Niemiec. 7. Ustrój polityczny – republika federalna. 8. Kraj ten zamieszkuje około 2 100 000 Polaków. 9. Najwyższym szczytem jest Zugspitze, 2962 m 10. Średnia temperatura wynosi w styczniu -1°C, w lipcu 17°C. 11. Niemcy są drugim największym konsumentem piwa na świecie (po Irlandii). 12. Największy festiwal piwa – Oktoberfest, zaczyna się we wrześniu. 13. Na 70% autostradach nie ma ograniczenia prędkości. 14. W Niemczech jest najwięcej na świecie fanklubów piłki nożnej. 15. Odbierając telefon nie mówi się „słucham”, tylko podaje się swoje nazwisko. 16. Istnieje tam aż 300 odmian chleba. Autor: Turyst 17. W Bawarii piwo oficjalnie uważane jest za jedzenie. 18. Niemcy jako pierwsi wprowadził w 1916 roku zmianę czasu na letni. 19. Większość taksówek w Niemczech jest marki Mercedes. 20. Jest tam ponad 1000 rodzajów kiełbasy. 21. W kraju tym jest najwięcej na świecie ogrodów zoologicznych (ponad 400). 22. Tradycja „Świątecznego Drzewka” pochodzi z Niemiec. 23. Negowanie Holocaustu jest przestępstwem. 24. W Ulm znajduje się najwyższa katedra na świecie (162 m). 25. Donaudampfschifffahrtselektrizitätenhauptbetriebswerkbauunterbeamtengesellschaft (79 liter) – to najdłuższy niemiecki wyraz. 26. Pierwsza drukowana książka była w języku niemieckim. 27. Müller to najbardziej popularne nazwisko w Niemczech. Autor: MR 28. W Niemczech znaleziono najstarszą zachowaną broń. Jest to włócznia z przed 400 tysięcy lat. 29. Rocznie do obrotu trafia ponad 800 ton antybiotyków dla zwierząt. Dwukrotnie więcej niż dla ludzi. Autor: MR 30. Ponad 47% stron internetowych na świecie ma wbudowany system CMS. Ilość ta stale rośnie. W Niemczech bardzo popularny i prężnie rozwijany jest Typo 3 – CMS (w Polsce mniej znany). Więcej o platformach ecommerce można dowiedzieć się tutaj: Autor: ekomersiak Podstawowe informacje 1. Kraj bezpieczny – brak ostrzeżeń dla podróżujących. 2. Polska ambasada znajduje się w Berlinie, pod adresem: Lassenstr. 19-21, 14193. 3. Polacy bez wizy mogą przebywać na terenie tego kraju do 90 dni. 4. Piwo i wino można kupić w wieku +16 lat, a wódkę w wieku +18 lat. 5. Można bezpiecznie pić wodę prosto z kranu. Ciekawe miejsca w Niemczech
80 lat temu, 22 lipca 1942 r., Niemcy rozpoczęli największą akcję wysiedlenia ludności żydowskiej z getta w Warszawie. Żydzi trafiali na bocznicę kolejową, tzw. Umschlagplatz, przy ul Stawki. Towarowymi wagonami przewożono ich do niemieckiego obozu zagłady Treblinka II. Większość z 254 tys. tam deportowanych z rozporządzeniem niemieckich władz okupacyjnych Rada Żydowska (Judenrat) jesienią 1939 r. dokonała spisu ludności żydowskiej w Warszawie. 28 października 1939 r. stolicę okupowanej Polski zamieszkiwało ponad 359 tys. Żydów. Dwa dni później reichsführer SS Heinrich Himmler wydał zarządzenie o deportacji ludności polskiej i żydowskiej z polskich ziem włączonych do Rzeszy do Generalnego Gubernatorstwa (GG). W ciągu roku do Warszawy przyjechało ok. 90 tys. Żydów z terenów dawnych województw przyłączonych do Niemiec (Wielkopolska, Górny Śląsk). Od grudnia 1939 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa Żydzi powyżej 12. roku życia byli zobowiązani do noszenia na prawym ramieniu białej opaski z gwiazdą Dawida. 1 kwietnia 1940 r. Judenrat został zmuszony przez władze niemieckie do rozpoczęcia budowy murów wokół „obszarów zagrożonych epidemią”. Do czerwca teren przyszłego getta został otoczony trzymetrowym ceglanym murem, na którym położono drut kolczasty. 2 października 1940 r. Niemcy utworzyli getto dla ludności żydowskiej w Warszawie, a w ciągu kilku następnych tygodni całkowicie odizolowano ich od pozostałej części Warszawy. Kilka bram było strzeżonych przez uzbrojonych funkcjonariuszy niemieckiej Schutzpolizei (policji ochronnej). Początkowo za opuszczenie getta bez specjalnej przepustki groził areszt lub obóz pracy. Później karano już śmiercią. "Uczucie zamknięcia w więzieniu wzmaga się przez to, że co chwila przechodzień napotyka mur lub druty kolczaste. W ten sposób władze chciały izolować nosicieli niebezpiecznych zarazków. Ludzie nazywający się doktorami medycyny uzasadnili taką tezę. Nauka już dawno zlikwidowała średniowieczne kwarantanny nie tylko jako okrutne, ale jako bezcelowe. Bezcelowe? Przecież chodzi nie o zlikwidowanie epidemii, lecz o zlikwidowanie Żydów. Dlatego też są bardzo celowe. Mury posiadają parę wylotów. U wylotów stoi straż, w miejscowej gwarze wacha. Składa się z kilku uzbrojonych Niemców, z pogardą patrzących na tłum, z polskich policjantów i usłużnych policjantów żydowskich, którzy gdy nie dość sprawnie się zachowują, dostają po twarzy" - wspominał lekarz i bakteriolog Ludwik Hirszfeld (1884-1954) w "Historii jednego życia". Wiosną 1941 r. liczbę uwięzionych w getcie w Warszawie szacowano na 460 tys. osób. Było to największe skupisko ludności żydowskiej na ziemiach polskich (getta uruchomiono łącznie w blisko 400 miastach i miejscowościach dawnej Rzeczypospolitej, a po ataku na ZSRS - także w Białymstoku, we Lwowie, w Wilnie, Stanisławowie, Drohobyczu, Równem oraz innych miastach dawnych wschodnich województw II RP). Ludność getta dziesiątkowały też choroby. Około 30 proc. głodowało. Niemcy zorganizowali także pierwsze zakłady przemysłowe, zwane "szopami", pracujące na potrzeby niemieckich odbiorców. Zajmowały się produkcją i naprawą umundurowania oraz obuwia dla Wehrmachtu i SS. Szacuje się, że zatrudnienie w nich znalazło ok. 27 tys. więźniów getta. 10 listopada 1941 r. weszło w życie rozporządzenie gubernatora dystryktu warszawskiego GG Ludwiga Fischera o karze śmierci za samowolne opuszczenie getta i za pomoc udzielaną przez Polaków ludności żydowskiej. Niemcy w tym czasie uruchamiali już obozy zagłady: Bełżec (marzec 1942), Sobibór (maj 1942) i Treblinka II (lipiec 1942). "Bełżec, Treblinka II i Sobibór są nazywane obozami lub ośrodkami zagłady, ponieważ śmierć znacznej części deportowanej tam ludności żydowskiej następowała bezpośrednio po opuszczeniu wagonów kolejowych" - wyjaśnia historyk IPN i kierowniczka Działu Naukowo-Badawczego Muzeum Getta Warszawskiego dr Martyna Grądzka-Rejak. 20 stycznia 1942 r. w willi nad jeziorem Grosser Wannsee koło Berlina odbyła się tajna narada wysokich rangą urzędników III Rzeszy, władz GG i dowódców SS. Szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), SS-Obergruppenführer oraz protektor Czech i Moraw, Reinhard Heydrich, stał się czołowym pomysłodawcą i organizatorem "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" (niem. Endlösung der Judenfrage), jak eufemistycznie Niemcy określali zbrodniczy plan deportacji i likwidacji ludności żydowskiej. W marcu do obozu zagłady w Bełżcu deportowano więźniów getta w Lublinie i we Lwowie. Kilka tygodni później Niemcy rozpoczęli wysiedlenia z getta w Krakowie, Tarnowie i wielu innych miast GG. Po śmierci Heydricha (na skutek ran odniesionych w zamachu przeprowadzonym 27 maja 1942 r. w Pradze przez wyszkolonych w Wielkiej Brytanii czeskich i słowackich dywersantów) kluczowymi postaciami realizującymi plan deportacji i zagłady Żydów w Generalnym Gubernatorstwie byli SS-Obergruppenführer (generał broni) Odilo Globocnik i SS-Sturmbannführer (major) Hermann Höfle z dystryktu lubelskiego. Na cześć Heydricha planowaną akcję nazwano imieniem "Reinhard". 22 lipca 1942 r. na ulicach getta warszawskiego zawieszono plakaty z obowieszczeniem informującym o decyzji władz niemieckich, dotyczącej przesiedlenia na Wschód wszystkich Żydów zamieszkałych w Warszawie z wyjątkiem pracowników Rady Żydowskiej, funkcjonariuszy Żydowskiej Służby Porządkowej i personalu szpitali. Każdy z deportowanych mógł zabrać z sobą do 15 kg bagażu i zapas żywności na trzy dni. Zatrzymanych zgromadzono na tzw. Umschlagplatz - bocznicy kolejowej przedwojennych składów Miejskich Zakładów Zaopatrywania Warszawy przy ul. Stawki 4, blisko Dworca Gdańskiego. Nadzorowali ich uzbrojeni w broń maszynową Niemcy z oddziałów SS oraz funkcjonariusze Schutzpolizei. "W przeprowadzeniu wywózek latem 1942 ważną i negatywną rolę odegrała Żydowska Służba Porządkowa pod operacyjnym dowództwem Jakuba Lejkina, która jako bezpośredni wykonawca niemieckich poleceń stała się obiektem powszechnej nienawiści w getcie. Ostatecznie większość żydowskich policjantów podzieliła los pozostałych mieszkańców getta" - czytamy na stronie Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. „Szpital na Stawkach, obecnie miejsce przeładunkowe, w którym umieszczano ludzi schwytanych na ulicy, przedstawiał obraz, wobec którego niczym jest piekło dantejskie. Dostęp zamykał kordon Służby Porządkowej. Przed gmachem tłumy zrozpaczonych ludzi wywołujących nazwiska swych bliskich, w oknach zrozpaczone i oszalałe ze strachu tłumy porwanych. Już w obrębie kordonu leżą tłumy oberwańców, dla których nie było miejsca. W samym gmachu na podłodze, na klatkach schodowych, na korytarzach leżą stłoczone masy ludzi" - dowiadujemy się z "Historii jednego życia" Hirszfelda. Kobiety w ciąży, chorych i osoby w podeszłym wieku esesmani mordowali jeszcze na terenie getta. "Po około 20 miesiącach uwięzienia ludności żydowskiej w gettcie, 22 lipca 1942 r., Niemcy przeszli do kolejnej fazy: fizycznej eksterminacji" - tłumaczy dr Grądzka-Rejak. Tego dnia 6205 Żydów z Warszawy trafiło do miejsc zagłady. Według dokumentów Generaldirektion der Ostbahn (niemieckich kolei na wschodzie) pociągi towarowe z deportowanymi kursowały z Warszawy przez Tłuszcz i Małkinię - do Treblinki. Żydów z getta wywożono krytymi, dwuosiowymi wagonami towarowymi, które zwykle służyły do przewozu bydła (tzw. wagony bydlęce). W każdym na powierzchni nieprzekraczającej 30 m² stłoczono po 100 osób. We wnętrzu brakowało powietrza, okienka były zakratowane. Podróż w nieludzkich warunkach trwała ok. 4 godzin. Nie wszystkim było dane ją przeżyć. "Lęk mnie śmiertelny ogarnia i obejmuje uściskiem./Są już wagony!/A wczoraj odeszły stąd wczesnym zmierzchem./I znowu są!Znowu stoją, znów na Umschlagu są wszystkie./Widzisz ich gęby otwarte?/I puste jeszcze!/ Chcą więcej!/ Znowu są głodne, znowu się żarcie im przyda!/Stoją, czekają, by znowu paszczę wypełnić całą./Jak gdyby jeszcze nie miały nigdy w swym pysku Żyda./Miały już, ale cóż z tego?/Ciągle im mało, za mało!/Chcą więcej, stoją czekają, jak rzędy nakrytych stołów./Czekają na jadło, na Żydów./Dawać ich więcej, niech giną!/I znów powróciły wagony" - pisał Icchak Kacenelson (1886-1944) w poemacie "Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie". Dzień po rozpoczęciu wielkiej akcji deportacyjnej przewodniczący Rady Żydowskiej Adam Czerniaków popełnił samobójstwo. „Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć” - pisał w liście pożegnalnym. W kolejnych dniach Niemcy wysiedlali z getta w Warszawie do blisko 10 tys. osób dziennie. Pod koniec lipca na ulicach getta pojawiły się niemieckie plakaty zachęcające Żydów do dobrowolnego stawienia się na Umschlagplatz. W zamian oferowano trzy kilogramy chleba i kilogram marmolady. 5 sierpnia 1942 r. na Umschlagplatz trafili wraz z grupą dzieci z Domu Sierot Janusz Korczak (wł. Henryk Goldszmit) oraz jego współpracowniczka Stefania Wilczyńska. Pedagog i wychowawca nie opuścił swoich podopiecznych i zginął w obozie zagłady w Treblince. Uciekinier z niemieckiego obozu zagłady w Treblince Dawid Nowodworski powrócił do getta i potwierdził członkom konspiracyjnej organizacji społecznej Oneg Szabat, że odbywa się tam masowa eksterminacja społeczności żydowskiej. Pod koniec sierpnia wywożono także Zydów z gett z okolic Warszawy, Mińska Mazowieckiego, Otwocka i Falenicy. Niemcy zmniejszyli obszar dzielnicy żydowskiej, tworząc tzw. małe getto. „Obok tragedii przeżywanej przez społeczeństwo polskie, dziesiątkowane przez wroga, trwa na naszych ziemiach od roku blisko potworna planowa rzeź Żydów. Masowy ten mord nie znajduje przykładu w dziejach świata, bledną przy nim wszelkie znane z historii okrucieństwa. Nie mogąc czynnie temu przeciwdziałać, Kierownictwo Walki Cywilnej w imieniu całego społeczeństwa polskiego protestuje przeciw zbrodni dokonywanej na Żydach. W tym proteście łączą się wszystkie polskie ugrupowania polityczne i społeczne" - czytamy w oświadczeniu konspiracyjnego Kierownictwa Walki Cywilnej, komórki podległej Delegaturze Rządu na Kraj. 24 września 1942 r. gestapowiec Karl Brandt powiadomił Radę Żydowską o zakończeniu akcji wysiedleńczej w getcie warszawskim. Masowe deportacje zakończyły się trzy dni wcześniej. W trakcie największej deportacji (niem. Grossaktion) z getta w Warszawie do obozu zagłady w Treblince wywieziono co najmniej 254 tys. Żydów. Ok. 10 tys. zostało rozstrzelanych lub zmarło. Ponad 11 tys. trafiło do niemieckich obozów pracy, w Poniatowej (SS-Arbeitslager Poniatowa) i Trawnikach. Od września 1942 r. na terenie getta w Warszawie przebywało legalnie ok. 35 tys. osób, głównie zatrudnionych w tzw. szopach. Ilość ukrywających się na terenie getta po lipcowej akcji deportacyjnej szacuje się na 25 tys. osób, a poza jego granicami - na 8-10 tys. osób. Historycy szacują, że w trakcie operacji „Reinhard” Niemcy zamordowali ok. 1,7 mln Żydów z terenu Generalnego Gubernatorstwa. Po wielkiej operacji deportacyjnej nasilił się opór społeczności żydowskiej. Powstały konspiracyjne organizacje zbrojne z Żydowską Organizacją Bojową (ŻOB) i Żydowskim Związkiem Wojskowym (ŻZW). Jedna z pierwszych akcji odbyła się w październiku 1942 r., gdy konspirator ŻOB zastrzelił komendanta Żydowskiej Służby Porządkowej, Lejkina. W kwietniu i maju 1943 r., w czasie Powstania w getcie i bezpośrednio po nim, nastąpił ostatni etap zagłady ludności żydowskiej na terenie Warszawy. W 1988 r. przy ul. Stawki odsłonięto Mur–Pomnik Umschlagplatz, symbol miejsca, z którego niemieccy okupanci wysłali na śmierć warszawskich Żydów.(PAP) Autor: Maciej Replewicz kgr/
W czerwcu ponad 30 posłów do Parlamentu Europejskiego z Polski, Węgier, Włoch, Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, Litwy i Niemiec skierowało list do Domu Historii Europejskiej w Brukseli, żądając od muzeum usunięcia plakatu przedstawiającego obraz Matki Boskiej Częstochowskiej w tęczowej aureoli. W lipcu placówka, powstała z inicjatywy Parlamentu Europejskiego, odpowiedziała europosłom. - Plakat powstał w 2019 roku w proteście przeciwko wypowiedziom polskiego Kościoła przeciwko (osobom) LGBT+. Wywołało to kontrowersje i doprowadziło do śledztwa i procesu w sprawie obrazy uczuć religijnych i zbezczeszczenia przedmiotu rytualnego. Działacze, którzy stanęli przed sądem, zostali ostatecznie uniewinnieni przez polski sąd. W werdykcie stwierdzono, że czyn ten nie miał na celu krzywdzenia polskich katolików: "nie można twierdzić, że tęczowa flaga osób LGBT kogokolwiek obraża". Historia plakatu jest dobrze wyjaśniona i skontekstualizowana w tekstach wystawy i katalogu wystawy. Przedstawiono zarówno krytykę, jak i orzeczenie sądu - czytamy w liście Domu Historii Europejskiej do europosłów. Instytucja przekonuje, że plakat został wybrany jako część wystawy – razem z eksponowanym plakatem "Je suis Charlie" (hasło utworzone po zamachu terrorystycznym na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" - red.) – "aby zachęcić do rozważań nad kwestią wolności wypowiedzi i przedyskutować różne punkty widzenia". - Wybór ten jest wynikiem szeroko zakrojonych badań prowadzonych przez niezależnych akademicko historyków i kuratorów oraz szerokich dyskusji i recenzji naukowych z Komitetem Naukowym złożonym z uznanych historyków z całej Europy - informuje w liście Dom Historii Europejskiej. Do odpowiedzi instytucji krytycznie odniosła się jedna z inicjatorek listu eurodeputowanych, Izabela Kloc. - Władze Domu Historii Europejskiej dały do zrozumienia, że nie zamierzają przejmować się zwracaniem uwagi na obrazę uczuć religijnych, gdyż lepiej wiedzą, co dla katolików jest obraźliwe, a co nie. Odpowiedź na list grupy posłów sprowadza się do stwierdzenia, że "naukowe autorytety naszej placówki nie widzą problemu, więc problemu nie ma". Jest to dość jaskrawy przejaw zinstytucjonalizowanej arogancji muzeum, które zamiast zajmować się historią eksponuje prowokacyjne współczesne plakaty o wątpliwej wartości artystycznej. Tego rodzaju działalność nie ma nic wspólnego z historią Europy, pokazuje natomiast kompletny brak szacunku dla europejskiego dziedzictwa kulturowego - powiedziała Kloc. Zdaniem europosłów "wykorzystanie czczonego przez katolików obrazu do kampanii LGBTI+ narusza zasadę poszanowania przedmiotów kultu religijnego". W opinii sygnatariuszy listu plakat nie powinien być pokazywany w muzeum powstałym z inicjatywy PE. „Dla wielu osób w Polsce wykorzystanie wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej do kampanii na rzecz środowisk LGBTI+ było naruszeniem tej podstawowej zasady wzajemnego szacunku, do którego każdy wierzący ma prawo" - powiedziała Kloc w czerwcu. Dodała, że "w Domu Historii Europejskiej, odwiedzanym przez liczne grupy turystów, w tym uczniów i studentów, nie powinno być miejsca na tego rodzaju apologię obrazoburstwa". "Nie wiem, czy nasz apel odniesie tutaj jakikolwiek skutek, ale nasz sprzeciw był w tej sytuacji konieczny” - podkreślała eurodeputowana. "Głęboko wierzymy, że symbole religijne powinny być szanowane i nie powinny być używane bez ograniczeń w kampaniach komercyjnych, społecznych lub politycznych, bez względu na przyczynę tej kampanii. Nie ma uzasadnienia edukacyjnego ani artystycznego dla przekraczania tych granic. (...) Jesteśmy zdumieni faktem, iż ten konkretny plakat znajduje się w Domu Historii Europejskiej. Żądamy podstawowego szacunku dla naszej religii i usunięcia niewłaściwego obrazu z Domu Historii Europejskiej" - czytamy w liście. Pod listem podpisali się europosłowie: Izabela Kloc, Elżbieta Kruk, Beata Kempa, Krzysztof Jurgiel, Dominik Tarczyński, Jadwiga Wiśniewska, Emmanouil Fragkos, Athanasios Konstantinou, Joachim Brudziński, Zbigniew Kuźmiuk, Kosma Złotowski, Lars Patrick Berg, Edina Toth, Eniko Gyori, Adam Kosa, Andor Deli, Balazs Hidveghi, Waldemar Tomaszewski, Ryszard Czarnecki, Kinga Gal, Erno Schaller-Baross, Nicola Procaccini, Patryk Jaki, Tomas Deutsch, Andras Gyurk, Elżbieta Rafalska, Beata Mazurek, Vicenzo Sofo, Andrea Bocskor, Grzegorz Tobiszowski, Carlo Fidanza, Margarita de la Pisa Carrion, Ladislav Ilczić, Karol Karski oraz Laszlo Trocsanyi. Dom Historii Europejskiej to muzeum powstałe z inicjatywy Parlamentu Europejskiego, otwarte 6 maja 2017 r. Jego celem ma być promowanie lepszego zrozumienia historii Europy i integracji europejskiej. Placówka znajduje się w pobliżu parku Leopolda w Brukseli, w sąsiedztwie instytucji europejskich. Źródło: PAP
niemcy plakat o niemczech